
Człowiek jako twórca dzieł a ekonomia cz.1 dr hab. Zbigniew Krysiak
„Wszyscy jesteśmy – z pewnością niedoskonałymi – narzędziami Opatrzności, która posługuje się nami, by dokonać wielkich rzeczy, dla których nasze własne siły byłyby niewystarczające. Świadomość tego zobowiązuje nas do wielkiej skromności, lecz z drugiej strony ofiarowuje nam ona spokój wewnętrzny, który nie byłby usprawiedliwiony, gdybyśmy postrzegali nasze osobiste doświadczenia jedynie z czysto ziemskiego punktu widzenia”1
Robert Schuman
Wstęp
Człowiek i jego rodzina oraz gospodarstwo domowe, jako pewien wymiar ekonomiczny człowieka, powinny funkcjonować w otoczeniu gospodarczym, które jest mu całkowicie podporząkowane. Taka relacja niejako może prowadzić do zdrowego i zrównoważonego, ustabilizowanego i stabilnego rozwoju całej osoby ludzkiej. Odwrócenie relacji na taką, w której człowiek staje się podporządkowany interesom „korporacji”, interesom biznesu lub interesom kapitału prowadzi do destabilizacji naturalnego porządku, w którym człowiek powinien być „Panem Ziemi” a więc nie może On popadać w niewolnictwo wobec swoich dzieł. W tym kontekście można obserwować obecnie zaburzony porządek życia gospodarczego, co przyczynia się do utraty zdrowia psychicznego, fizycznego i kondycji intelektualnej. W związku z tym pojawia się wielkie wyzwanie wobec potrzeby przywracania pierwotnego porządku, które można realizować przez zmianę funkcjonowania przedsiębiorstw i instytucji rynków finansowych we wszystkich jej płaszczyznach. W tym celu należy zmieniać paradygmaty stosowane w praktyce zarządzania podmiotami gospodarczymi dlatego, że obecne paradygamty nie są często wynikiem aplikacji nauki, lecz są niejako wynikiem podporządkowania się kapitałowi, czyli jego dominacji.
Rodzina i gospodarstwo domowe jako centrum otoczenia gospodarczego
Rozwój nauk ekonomicznych, w tym także w dyscyplinie finanse, uświadamia nam coraz bardziej potrzebę stosowania holistycznego podejścia do procesów tworzenia organizacji, zarządzania nimi i procesu wytwarzania produktów, usług i różnych innych dzieł materialnych i niematerialnych człowieka. Wśród obecnych myśli ekonomicznych o zarządzaniu i finansach mówi się coraz więcej o tzw. wartości „zasobów ludzkich” i „wartości klientów”. Mogłoby się wydawać, że przedsiębiorstwa i instytucje koncentrują się coraz bardziej na człowieku, jednak dzieje się raczej odwrotnie.
Ze starożytnej historii wynika, że przed powstaniem zorganizowanych przedsiębiorstw działało gospodarstwo domowe, które było w pewnym sensie prototypem mikroprzedsiębiorstwa i niejako z jego działania wynikały też jej ekonomiczne cechy wyrażone zespołem funkcji służących do zabezpieczania potrzeb socjalnych człowieka. Termin ekonomia pochodzi z greckiego οίκος (oikos) – dom i νομος (nomos) – prawo, reguła. Pierwszy raz pojawia się u Ksenofonta 2. Starożytni przez to słowo rozumieli zasady prowadzenia gospodarstwa domowego. Inna szkoła mówi, że słowo ekonomia jest połączeniem słów oikos - dom, gospodarstwo domowe i nomeus - człowiek, który zarządza, przydziela. Czasownik oikonomeo oznacza więc kierowanie domem. Ksenofont rozumiał oikonomikos jako kierowanie gospodarstwem domowym. Kierowanie gospodarstwem domowym to poszukiwanie coraz to efektywniejszych rozwiązań jego funkcjonowania. W dalszej kolejności powstawała ekonomia jako nauka i jej dyscypliny, jak finanse.
Obecnie można odnosić wrażenie, że w centrum życia gospodarczego znajdują się przedsiębiorstwa a w szczególności korporacje i instytucje finansowe takie jak banki i giełdy. I chyba w rzeczywistości tak jest, co może oznaczać odejście od normy jaką powinna być centralna pozycja gospodarstwa domowego (człowieka), na którego usługach powinny być wszelkie inne organizacje. Nawet instytucje o charakterze niegospodarczym powinny umiejscowić człowieka ponad wszystkim w świecie, tak jak to czyni Papież Jan Paweł II mówiąc o postawie Kościoła wobec człowieka. „Jeśli bowiem, jak wyraziłem się w encyklice Redemptor hominis, wydanej na początku mego posługiwania na rzymskiej stolicy św. Piotra, człowiek „jest pierwszą i podstawową drogą Kościoła" 3.
W jakimś sensie świat zatracił wyczucie aplikacji nauk ekonomicznych w służbie zrównoważonego rozwoju człowieka, a nawet często praktyka staje się zaprzeczeniem ważnych paradygmatów nauk ekonomicznych ponieważ jest podporządkowywana dominacji kapitału nad człowiekiem. Kryteria ekonomii i konsumpcji niejako stały się dominantą przy wyborze potrzebnych człowiekowi warunków do kompleksowego rozwoju.
Należy podkreślić że, funkcjonowanie każdej organizacji wynika z pracy człowieka i taka instytucja czy przedsiębiorstwo jest dziełem człowieka jako rezultat jego pracy. Tak więc, „życie organizmów gospodarczych” jest stwarzane przez człowieka. Z tej logiki wynika, że człowiekowi należy się w relacji do wszelkich podmitów gospodarczych pozycja Pana a nie sługi lub niewolnika. Zatem funkcjonowanie przedsiębiorstw nie może przyczyniać się do uciemiężenia człowieka, kimkolwiek by on nie był, i tworzenia w nim stresu lub napięć w tzw. „wyścigu szczurów”. Taka sytuacja wskazuje na potrzebę działania w kierunku przywracania utraconego porządku w relacji człowiek–stworzenie, jaki Bóg ustalił od początku i jest on niejako „zakodowany” w przyrodzie, prawach natury, prawach nauki, a w tym także w prawach nauk ekonomicznych. „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną” 4. Deformacja relacji człowiek – stworzenie osiągnęło ekstremalne rozmiary poprzez odwrócenie tej relacji poprzez podporządkowanie człowieka stworzeniu. Manifestuje się to też tym, że zniekształcane są w praktyce paradygmaty wynikające z nauk ekonomicznych. Takie zniekształcanie jest często wynikiem podporządkowania rezultatów pseudo- naukowych badań, w obszarze ekonomii, oczekiwaniom dysponentów kapitału lub sprawujących władzę.
1. Praca doktorska, Krijtenburg Margriet, Schuman’s Europe: his frame of reference, Leiden University, 2012, str. 14.
2. Ksenofont (Ξενοφῶν, Ksenophon) z Aten (ok. 430 p.n.e. – ok. 355 p.n.e.) – grecki pisarz, historyk, żołnierz.
3. Jan Paweł II, Laborem Exercens (Encyklika o pracy ludzkiej), 1981r.
3.Biblia, Księga Rodzaju 1, 28.