
Człowiek stworzony z miłości i do miłości - o. Włodzimierz Zatorski OSB
A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam (Rdz 1,26).
Tych kilka słów z Księgi Rodzaju wyraża głęboką prawdę o człowieku, jego istocie i pełni istnienia. Zwróćmy uwagę na dwie zasadnicze myśli, zawarte w tym biblijnym tekście: pierwsza z nich mówi o szczególnym Bożym zamyśle przy stworzeniu człowieka. Drugi Sobór Watykański wyraża tę myśl pierwszą częścią słynnego zdania z Konstytucji o Kościele w Świecie Współczesnym:
Człowiek będąc na ziemi jedyną istotą, którą Bóg stworzył dla niej samej.
Oznacza to, że człowiek jest przez Boga szczególnie umiłowanym stworzeniem, wyjątkowym przez Boży wybór, stworzonym nie dla jakiegoś innego celu, ale „dla niego samego”, po prostu by istniał, by cieszył się życiem.
Dalsza część wypowiedzi soborowej mówi o drugiej wielkiej prawdzie zawartej w Rdz 1,26: [człowiek] może zrealizować się w pełni tylko przez szczery dar z siebie (KDK 24). „Szczery dar z siebie” w zestawieniu z pierwszą częścią zdania, mówiącą o stworzeniu człowieka „dla niego samego”, brzmi paradoksalnie.
Oznacza ono po prostu miłość, bez której człowiek nie może w pełni stać się sobą, żyć w pełni osobowym życiem, nie może być „dla siebie”, nie oddając się w szczerym geście komuś innemu. Ten tekst z Rdz 1,26 podaje ponadto jeszcze pewien porządek: oto człowiek jest stworzony na obraz Boga, na Jego podobieństwo. Urzeczywistnienie siebie przez „szczery dar” bierze się właśnie z owego podobieństwa. To „Bóg jest Miłością”, jak mówi św. Jan (1 J 4,8) i stąd podobieństwo do Boga realizuje się przez naśladowanie Bożego życia miłością.
Człowiek jest dzieckiem Bożej miłości i wezwany został do życia w miłości. Bóg przy stworzeniu człowieka zaangażował całą swoją miłość, obdarzając go szczególnym darem „podobieństwa”, dopuszczając go do zażyłej więzi ze sobą. Pełnię Bożego zaangażowania objawia ostatecznie Syn Boży w geście uniżenia się do „postaci człowieka” (por. Flp 2,7) oraz oddania życia:
Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich (J 15,13).
Podobnie sam Jezus mówi o tym do Nikodema:
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16).
W ten ogrom Bożej miłości objawionym w Synu trudno jest człowiekowi uwierzyć.
Fragment pochodzi z książki Przebaczenie o.Włodzimierza Zatorskiego OSB