
Odkwaszający krupnik jaglany z polnymi ziołami
Składniki:
- 5 marchewek
- 1 pietruszka
- 1 mały seler
- 1 młody por
- 1 łyżka masła klarowanego lub oliwy z oliwek
- 1/2 szklanki kaszy jaglanej
- suszony grzybek
- 2 litry wody
- 1 listek laurowy
- 4 ziarna ziela angielskiego
- pieprz, sól
- 2-3 garście ziół – podagrycznik, bluszczyk kurdybanek, krwawnik, pokrzywa albo zamiennie nać selera, pietruszki i koperek
- olej lniany tłoczony na zimno
- jadalne kwiaty do dekoracji (tym razem miałam aksamitkę)
Przygotowanie:
Umyć, obrać i pokroić w kostkę marchew, pietruszkę, seler. Por pokroić w plasterki.
Masło klarowane (lub oliwę) rozgrzać w garnku z grubym dnem, wrzucić na tłuszcz pokrojone warzywa i podsmażać, mieszając, kilka minut.
Kaszę jaglaną przelać wrzątkiem na sitku – w ten sposób pozbędziemy się goryczki. Zimą warto najpierw podprażyć kaszę na suchej, gorącej patelni, a dopiero potem przelać wrzątkiem. Ten zabieg powoduje, że kasza jaglana jest jeszcze bardziej rozgrzewająca, wysuszająca, odśluzowująca, odkwaszająca.
W międzyczasie zagotować wodę i gorącą zalać w garnku podsmażone warzywa. Dodać kaszę, suszony grzybek, listek laurowy i ziele angielskie.
Krupnik jaglany gotować około 15-20 minut. Pod koniec doprawić pieprzem i solą.
Posiekać niezbyt drobno zebrane zioła. U mnie były to: podagrycznik, krwawnik, żółtlica, pokrzywa i bluszczyk kurdybanek, a dla ozdoby także płatki aksamitki – doskonałe źródło luteiny dobrej dla naszych oczu. Jeśli nie macie dostępu do dzikich ziół albo nie umiecie ich rozpoznać (choć pokrzywę znają chyba wszyscy) – możecie zastąpić je natką selera, pietruszki i koperku.
Zioła dodać do garnka z zupą i gotować jeszcze minutę.
Zupę rozlać do miseczek lub talerzy. Każdą porcję okrasić łyżką tłoczonego na zimno oleju lnianego (doskonałego źródła kwasów omega-3) i ozdobić płatkami aksamitki.
Źródło: durszlak.pl