Musi istnieć coś więcej niż wszystko.
Zazwyczaj w obliczu cierpienia myślimy o samym cierpieniu, gdyż trudno jest nam go zaakceptować i dlatego nie jesteśmy w stanie pomyśleć o tym, że przez przyjęcie go uzyskujemy jakąś szczególną godność.
Wierzący idzie i głosi, a reszta – wiedziona jego przykładem, gorliwością, siłą przekonań, gotowością do pracy i ofiary – idzie za nim.
Człowiek musi się rozstać ze złudzeniem, że brak zobowiązań znaczy to samo co wolność.
Kiedy załamują się nam wartości, kiedy widzimy, że dobro, jakie widzimy, przegrywa, ujawnia się prawda naszego serca, na ile prawdziwie przylgnęliśmy do tego dobra.
Powszechny zjawiskiem w obecnym społeczeństwie jest niezdrowe zabieganie o akceptację grupy, na której z jakiś powodów człowiekowi zależy.
Dla każdego człowieka, który żyje na tej ziemi, zbliża się nieuchronnie kres ziemskiej wędrówki – czeka wieczność.
Polecenie Boga skierowane do Abrahama by ofiarował swojego syna Izaaka bardzo wielu bulwersuje:
Dlatego radość jest tak ważna, gdyż tu na ziemi przechodzimy wiele prób.
Jesteśmy słabi jak gliniane naczynia.
Tworzenie kontaktów i relacji między ludźmi, których bardzo cenię, jest zaznajamianie ich ze sobą.
Od czasu do czasu zdarzają się w naszym życiu sytuacje, w których odczuwamy bliskość Pana niemal namacalnie.