Wolny handel, deregulacja i ograniczenie uprawnień rządu tworzą coś, co profesorowie Joseph Stiglitz i Bruce Greenwald nazywają Waszyngtońskim Konsensusem. Przez ostanie 50 lat polityka gospodarcza USA opierała się na tych trzech ideach, jednak, zdaniem profesorów, są one chybione. W książce „Jak stworzyć uczące się społeczeństwo. Nowe podejście do wzrostu” stwierdzają oni, że kluczem do sukcesu gospodarczego są zachęty do rozwoju.
Zdecydowane ograniczanie emisji CO2 nie wpłynęłoby ujemnie na wzrost gospodarczy, a nawet mogłoby go wzmocnić, twierdzą autorzy dwóch opracowań. Jedno, to raport New Climate Economy Project, a drugie – raport MFW. Zbyt piękne, aby było prawdziwe? Niekoniecznie. To poważne, staranne analizy.
Mamy wrodzoną potrzebę współzawodnictwa. Często, zamiast działać z największą korzyścią dla siebie, maksymalizować swój dobrostan, naszym celem okazuje się bycie lepszym od innych. To spostrzeżenie powinno radykalnie zmienić nasze rozumienie ekonomii.
Po kryzysie finansowym ekonomiści byli krytykowani, że, oceniając wartość niezabezpieczonych kredytów hipotecznych, stosowali wadliwe modele. Podobne, ale znacznie groźniejsze wady mają modele ekonomiczne, służące do szacowania gospodarczych skutków zmian klimatu.
Odzyskanie zrównoważonego środowiska naturalnego może wymagać od nas, na dłuższą metę, całkowitej rezygnacji ze wzrostu gospodarczego.
Wahania w gospodarkach w dużej mierze wynikają z historii, które słyszymy i które opowiadamy. Te popularne, emocjonalne narracje inspirują nas czasami do jakichś działań – na przykład, do założenia firmy czy zbudowania fabryki. Stymulują nasz „zwierzęcy instynkt”.
„Zwykle, jeśli nikt tego wcześniej nie robił i można na tym zbić fortunę, chodzi albo o głupi pomysł, albo znakomity”- mówi Oliver Niedermaier, prezes Tau Investments, oferującej „kapitalistyczne rozwiązania dla kapitalistycznych porażek”.
Perspektywa dużo lepszego życia zależy od tego, jak zyski będą wytwarzane i dystrybuowane,
Nad autostradą do San Francisco jakiś prowokator zawiesił baner z napisem: „Co przyszłe pokolenia zrobiły dla nas?”. Cóż, skoro nie zrobiły nic, to czy my powinniśmy wydawać nasze ciężko zarobione pieniądze, aby zostawić im świat w lepszym stanie?
Jest powód dla „ryzyka” w wyrażeniu „premia za ryzyko”. Akcje rosyjskie i chińskie po rewolucjach komunistycznych warte były zero.
„Fundamentalna prawda na temat przyrostu masy ciała w kulturze zachodniej jest taka, że dla gospodarki jest on wspaniały”.
Wiele jest zaskakujących rzeczy, dotyczących turbin wiatrowych: sposób, w jaki mogą zmieniać się w ogromne kule ognia, ich zdolność do lotu, ogromna liczba zabijanych przez nie nietoperzy. Mogą też działać jak gigantyczne miotacze błyskawic.
Ci, którzy chcą prowadzić swoją własną firmę, niekoniecznie muszą kończyć finanse.
Za sprawą publikacji książki Thomas’a Piketty’ego, „Kapitał w XXI wieku”, nierówności stały się centralnym punktem publicznej debaty.