
Tej żywności unikaj przez 24 godziny na dobę
Niektóre produkty żywnościowe są tak niebezpieczne, że najlepiej trzymać się od nich z daleka. Teoretycznie „zdrowe” oleje mogą np. powodować stany zapalne, a niektóre spośród najbardziej podstawowych artykułów, trzymanych w lodówkach - po cichu niszczyć nasz układ krwionośny.
Na całe szczęście, istnieją łatwo dostępne zamienniki dla tych tak popularnych, i tak szkodliwych dla naszego organizmu, produktów.
Te rzeczy omijaj zawsze:
Przetwory mięsne i wędliny
Dlaczego ich unikać? Zawierają konserwanty w rodzaju azotynów i soli kwasu siarkowego, które mogą wywołać raka. Amerykański Instytut Badań Nad Rakiem wykazał, że nie istnieje coś takiego, jak bezpieczny poziom kontaktu z przetworami mięsnymi.
Alternatywa: Natasha Turner, specjalistka od medycyny naturalnej, radzi, by szukać produktów wolnych od azotynów i siarczynów. Czasami w lokalnych sklepach udaje się znaleźć wędliny pozbawione tych szkodliwych konserwantów, np. u rzeźnika czy na stoiskach z ekologiczną żywnością. Najlepiej jednak nie jeść wędlin i przerzucić się na nieprzetworzone mięso lub w ogóle zrezygnować z dawania go do kanapek.
Łososie z hodowli
Dlaczego ich unikać? Łososie pochodzące z zagranicznych hodowli były zazwyczaj chowane na bardzo niewielkiej, zatłoczonej przestrzeni. W takich warunkach, ryby łatwo mogą się zarazić chorobami. Aby do tego nie dopuścić, hodowcy sięgają po pestycydy, antybiotyki i środki dezynfekcyjne.
Alternatywa: dzikie łososie, choćby z Alaski, albo mniejsze ryby, jak np. sardynki. To znacznie bezpieczniejsze źródło kwasów omega-3.
Tłuszcze wywołujące zapalenia
Dlaczego ich unikać? Tłuszcze trans, powstające w procesie utwardzania tłuszczów roślinnych, występujące np. w margarynach, wpływają na odkładanie się tłuszczu brzusznego i zwiększają ryzyko depresji. Według Nataszy Turner, stany zapalne wywołują też oleje warzywne, olej sojowy, bawełniany, palmowy i wytłaczany z orzechów.
Alternatywa: należy stosować zdrowe tłuszcze, takie jak olej kokosowy czy oliwa. Pomagają one w redukcji bólu i stanów zapalnych, a także w spalaniu zbędnych kilogramów w okolicach brzucha.
Żywność i napoje zawierające HFCS
Dlaczego ich unikać? Syrop glukozowo-fruktozowy (HFCS) stosowany jest w niezliczonych produktach spożywczych, również tam, gdzie nigdy byśmy się tego nie spodziewali, np. w chlebie czy keczupie. Warto sprawdzać ich skład. Naukowcy wiążą bowiem HFCS z wydzielaniem się insuliny, odkładaniem się tłuszczu brzusznego i nadmiernym apetytem.
„Syrop glukozowo-fruktozowy sprawia, że organizm nie orientuje się, że już zjadłeś, więc twój apetyt nadal rośnie” – wyjaśnia Turner.
Alternatywa: staraj się powstrzymywać od jedzenia produktów z dodatkiem cukru i zawsze się upewniaj, że cukrem nie są (żadnym z jego rodzajów) pierwsze trzy pozycje na liście składników danego wyrobu.
Żywność i napoje zawierające sztuczne słodziki
Dlaczego ich unikać? Sztuczne słodziki mogą, co prawda, nie zawierać ani jednej kalorii, ale, jak wynika z badań, i tak potrafią podwyższyć nasz poziom insuliny. Co więcej, jak zauważa Turner, „choć nie podnoszą one poziomu cukru we krwi, nadal mogą stymulować hormon apetytu, który nakazuje organizmowi magazynować energię w postaci tłuszczu”.
Alternatywa: jeśli już musisz używać tego rodzaju substancji słodzących, niech będzie to słodzik kokosowy lub stewia.
Na podst. Avoid These Foods 100 Percent of the Time, Leah Zerbe, Rodale News