Ważne z reguły jest wypierane przez to, co pilne. Jest to zasada podobna do średniowiecznej zasady, że gorszy pieniądz wypiera z rynku lepszy. I choćby się chciało, żeby było odwrotnie, jednak w praktyce tak się właśnie dzieje.
Duchowość człowieka jest właściwie tożsama z prawdą jego życia w tym, co w życiu najważniejsze, czyli w wymiarze bycia osobą.
Każde życie jest świadectwem. Ale czego jest świadectwem?! Zawsze odnosi się ono do wartości.
Św. Benedykta cechował rozsądek oraz troska o harmonię i równowagę w życiu. Cała Reguła tą troską jest przeniknięta. Stosunkowo łatwo stworzyć i nawet realizować ideał oparty na jednej myśli, której wszystko się podporządkowuje.
Niewątpliwie bardzo ważnym zagadnieniem w naszym życiu jest podział czasu i energii pomiędzy życiem osobistym, a zawodowym.
Kiedy mój brat, Billy, obudził mnie 3 tygodnie po swojej śmierci, opisując, co mu się przydarzyło w „życiu po życiu”, uznałam, że mi trochę odbija.
„Oto, co uznałem za dobre: że piękną jest rzeczą jeść i pić, i szczęścia zażywać w pracy, którą się człowiek trudzi pod słońcem, według liczby dni jego życia, których mu Bóg użyczył: bo to tylko jest mu dane”
Różnica między religijnością a rozwojem duchowym.
Niezmiernie ważne jest uchwycenie i rozróżnienie tych trzech poziomów zasad, które trzeba w swojej regule życia ustalić.
Żyjemy coraz dłużej, a mimo to mamy coraz mniej czasu. Dlaczego niektórzy ludzie prowadzą tak niespokojne i pozbawione umiaru życie? Czego oczekują od życia?
Wszystkie osoby „zarabiające” na życie słowem – politycy, artyści, pisarze, kapłani, osoby zakonne – są w szczególnej relacji do słowa.
Wszyscy wiemy, że życie toczy się teraz. Mimo to nie przestajemy tracić czasu, marnować go, oddawać się snom na jawie, uciekając od realnych spraw, którymi trzeba się zająć.
Odpowiedzialność wykraczająca poza zakres, nad którym można panować, w sposób szczególny dotyczy przeszłości i rozwoju.
Żyć przytomnie, to żyć w świadomości, o co w naszym życiu naprawdę chodzi i w związku z tym podejmować właściwe wybory.